Jest taki związek frazeologiczny: „dom otwarty”. Bardzo lubię ten zwrot, ładnie brzmi, a do tego ma bardzo pozytywne znaczenie: „dom otwarty” to dom, którego drzwi zawsze stoją otworem przed gośćmi, spodziewanymi lub nie. W takim domu często organizowane są imprezy, a gości można spodziewać się bez zapowiedzi i skomplikowanego ustalania terminów. Takie goszczenie spontaniczne. Gość nie spodziewa się wypucowanego na okoliczność swej wizyty mieszkania i stosu smakołyków na powitanie, a gospodarz szczerze cieszy się z […]