Black Thursday, czyli remont i komunia w roli wymówki

Tegoroczny 1 września na pewno na długo pozostanie w mej pamięci jako dzień sporego wkurzenia. Po pierwsze – na półtora tygodnia przed powrotem do pracy zostałam bez niani (tak, tej samej, która potrafiła uśpić dziecko nie stosując husiania i trzepania wózkiem). Po drugie – odkryłam dziwne oraz liczne ryski i zadrapania na masce naszego samochodu. Po trzecie, tak na zakończenie tego feralnego dnia – zostałam przygnieciona obfitością grafiku zajęć dzieci w szkole muzycznej na ten […]

“Trzepanie wózkiem czy husianie?”

Pani K.: – Dzień dobry, a tak, to ja dawałam ogłoszenie. A tak z ciekawości, to skąd pani dzwoni? Aaa, to nie wiem gdzie, ale chyba niedaleko mnie bo ja to tak w promieniu 20 km wywieszałam. No szukam pracy, teraz u takich jednych państwa w Opatkowicach synka bawię, do września u nich jestem. Ale powiem pani, że oni to bardzo są zadowoleni ze mnie, bo przy mnie to i dzieciak zaopiekowany, i obiad podgotowany, […]