Mistrz wakacyjnego pakowania

Czas wakacyjnych wyjazdów jest dla mnie automatycznie powiązany z innym czasem – czasem wielkiego pakowania, dokupywania, domykania, sprawdzania, załatwiania (na ostatnią chwilę). Jednym słowem – straszny bałagan, i nawet perspektywa wyjazdu nie jest w stanie przyćmić wizji syfu, z jakim przychodzi mi się zmierzyć w związku z naszymi podróżami. W tym roku dodatkowo po raz pierwszy mieliśmy wyjechać na wakacje jako rodzina sześcioosobowa, a wśród różnych nieforemnych tobołów trzeba było upchnąć i wózek Zosi. Dlatego […]