Moje (najczęściej literackie) marzenia podróżnicze

Ostatnie dwa tygodnie upływają nam pod znakiem chorób, teraz w dodatku utknęłam w domu z chorą Zosią (grypa). Nic fajnego – tak więc na zasadzie odskoczni postanowiłam się przenieść w strony dość odległe od ibufenów, psikaczek do nosa i kropli do oka. Pomyślałam, że dobrze będzie spisać kilka swoich podróżniczych marzeń, głównie tych bardziej nieoczywistych, towarzyszących mi od mniej lub bardziej odległych czasów. Większość z tych moich wymarzonych podróży w jakiś sposób wiąże się albo […]

Gran Canaria: wyspa-zaskoczenie

Od dawna chodził nam po głowie pomysł na rodzinny wypad, gdzieś w dalsze strony, najchętniej podczas zimowych ferii. Początkowo planowaliśmy wyjechać na 3-4 dni do Hiszpanii czy Portugalii, i nasza podróż miała być czymś w rodzaju citybreaku – z tym, że z czworgiem dzieci. Ale przeszukując godzinami wyszukiwarki lotów powoli mieliśmy dość tego konceptu: bo albo ceny biletów okazywały się za wysokie, albo terminy nie pasowały, albo wychodziło nam, że na miejscu mielibyśmy raptem 2,5 […]