Dzisiejszy wpis będzie mieć charakter po części wspominkowy, a to dlatego, że w tym miesiącu mija osiem lat, od kiedy przenieśliśmy się na naszą wiochę. Tak się składa, że nie należymy do tych szczęśliwców, którzy przeprowadzają się wtedy, kiedy już każdy obrazek wisi w docelowym miejscu, a podłogi są idealnie wypucowane. Dlatego też osiem lat temu, na niespełna dwa tygodnie przed przeprowadzką do niewykończonego domu, przybyłam pod swój nowy adres ze ścierkami, mopami i wiadrami. Nie […]