Wczoraj spotkałam dawno niewidzianą koleżankę. Prawie jej nie poznałam. Skulona, zgarbiona, bez śladu makijażu. A to przecież taka piękna kobieta i zawsze do tej pory zadbana. Jako że zawsze się lubiłyśmy to i teraz postanowiłyśmy uciąć sobie małą pogawędkę. Poszłyśmy na kawę do pobliskiej kawiarni. Oczywiście nie omieszkałam spytać co się stało, że jest taka smutna i przybita. Okazało się, że przyłapała męża na zdradzie. Ten nawet nie próbował zaprzeczać że ma romans. Koleżanka postanowiła się rozwieść. Spytała czy jest mi znany jakiś dobry adwokat rozwodowy Katowice. Znałam taką jedną kancelarię. Wiem, że specjalizują się oni w rozwodach i innych trudnych sprawach rodzinnych. Dałam jej telefon do nich i powiedziałam, że może się na mnie powołać. Szef tej kancelarii to mój dobry znajomy. Ja też zadzwonię do niego i poproszę by przydzielił jej jakiegoś dobrego adwokata. Wszak dziewczyna nie jest zdolna teraz podjąć jakąkolwiek decyzję. Jest wrakiem człowieka. Ktoś musi ją postawić na nogi, wszak jest przecież piękna i młoda. Na jednym mężczyźnie świat się nie kończy.